Do końca 2022 roku ciepła woda użytkowa ma zostać podłączona do 2700 mieszkań w 64 budynkach należących do Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Skawinie. Inwestycja to przede wszystkim wygodna i bezpieczna alternatywa dla gazowych podgrzewaczy wody. W ilu budynkach udało się już zlikwidować piecyki gazowe?
Bogdan Wicher: Do 2017 roku zrealizowaliśmy 9 budynków. Do końca listopada tego roku zależy nam na likwidacji piecyków łącznie w 750 mieszkaniach, czyli w 14 budynkach. W 2018 roku przewidujemy kolejne 6 budynków do realizacji. Docelowo inwestycja nie zależy tylko od spółdzielni, ale również od MPEC Budynki, nad którymi obecnie pracujemy, są już zasilane ciepłem sieciowym o wysokich parametrach, pozostałe muszą zostać jeszcze podłączone przez MPEC.
Skąd pojawił się pomysł na skorzystanie z ciepłej wody bez piecyka?
B.W.: Kiedy byłem małym chłopcem, poznałem trud korzystania z innego sposobu ogrzewania wody. W pierwszej kolejności musiałem znosić węgiel do piwnicy, później wynosić go na drugie piętro. Dopiero wtedy mogłem podgrzać wodę do kąpieli w łazience. W latach 70. XX wieku, kiedy do budynków podłączano gaz, podniosła się jakość życia mieszkańców. Dzięki instalacji piecyków gazowych można było wziąć kąpiel, nie paląc w piecu węglem czy innym paliwem stałym. Aktualnie stajemy przed szansą
umożliwienia mieszkańcom przejścia na ciepłą wodę bez piecyka, co wiąże się z większym komfortem i bezpieczeństwem.
Jakie zagrożenie widzi Pan w korzystaniu z piecyków gazowych?
B.W.: Wymiana okien z drewnianych na plastikowe poprawiła termoizolację mieszkań, ale zakłóciła pracę systemów wentylacji. Kiedy okna są szczelnie zamknięte, wewnątrz brakuje powietrza niezbędnego do całkowitego spalenia gazu. Brak ciągu kominowego z powodu np. zakrytych kratek wentylacyjnych w łazience powoduje, że w mieszkaniu pozostaje tlenek węgla. Efektem może być zatrucie. Dbając o bezpieczeństwo mieszkańców naszej spółdzielni, kiedy tylko pojawiły się prawne i techniczne możliwości, rozpoczęliśmy starania o instalację ciepłej wody. Pierwszy budynek podłączyliśmy dopiero w 2016 roku. Wcześniej blokowało nas orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, według którego bez zgody wszystkich właścicieli lokali władze spółdzielni nie mogły podjąć decyzji o podłączeniu ciepłej wody.
W jaki sposób udało się przekonać mieszkańców?
B.W.: Z niezdecydowanymi mieszkańcami rozmawiałem osobiście. Mówiłem o tym, że ciepła woda bez piecyka wiąże się z bezpieczeństwem, komfortem i ekonomią. Ma również znaczny wpływ na ekologię, gdyż wyeliminowanie tak dużej liczby piecyków spowoduje zmniejszenie emisji spalin do atmosfery. Po przekonaniu mieszkańców pierwszego budynku o słuszności montażu instalacji ciepłej wody, rozmowy z pozostałymi przebiegły już dużo szybciej.
Jak wyglądały remonty w mieszkaniach?
B.W.: Jakość zadań realizowanych przez współpracującą z nami firmę jest na wysokim poziomie, a prace są wykonywane bardzo sprawnie. Ekipa wchodzi do mieszkań około 7:30, a pracę kończy około 15. W tym czasie realizuje 5 mieszkań. Nie jest konieczne, by mieszkańcy byli obecni cały ten czas. Wystarczy jedynie, aby na czas wykonywania robót udostępnili ekipie pomieszczenie, w którym będzie działać.
Czy mieszkańcy są zadowoleni z przebiegu prac?
B.W.: Zdecydowanie tak. Niektórzy obawiali się kucia ścian, zabrudzeń podczas remontu. Po podłączeniu nowej instalacji byli zaskoczeni panującym w łazience porządkiem. Większość mieszkańców już nie może się doczekać skorzystania z przyjemności, jaką da im kąpiel bez piecyka.
Jakie koszty dla mieszkańców generuje likwidacja piecyka?
B.W.: Całkowity koszt prac pokrywany jest z funduszu remontowego. Staraliśmy się, aby inwestycja była satysfakcjonująca dla każdego mieszkańca i nie wiązała się z dodatkowymi kosztami. Oprócz środków spółdzielczych skorzystaliśmy również z dotacji z elektrowni CEZ Skawina.
Jak obecnie kształtują się w spółdzielni koszty podgrzewania wody ciepłem sieciowym?
B.W.: W tym momencie mogę powiedzieć, że rozwiązanie jest korzystniejsze od gazu na poziomie eksploatacji. Ostateczny rachunek zależy od zużycia mediów przez poszczególne budynki oraz indywidualnych wydatków rodzin. Z punktu widzenia rozliczeniowego, im więcej wody zużyją mieszkańcy, tym bardziej zmniejszy się jednostkowy koszt podgrzewania wody. Likwidacja piecyków gazowych oznacza, że mieszkańcy nie będą musieli ponosić wydatków na przeglądy kominiarskie czy usługi serwisowe piecyka.
Jak ocenia Pan współpracę z CEZ Skawina?
B.W.: Jestem bardzo usatysfakcjonowany z jakości naszych relacji. CEZ zaangażował się we współpracę nie tylko jako dostawca ciepła, ale również udzielił dodatkowego dofinansowania. Mam nadzieję, że nasza dalsza współpraca będzie przebiegała równie przyjemnie.
Co przekazałby Pan administratorom budynków, którzy jeszcze nie zdecydowali się na podłączenie ciepłej wody bez piecyka?
B.W.: Zdecydowanie zachęcam. Z takiego rozwiązania powinien skorzystać każdy rozsądny i odpowiedzialny zarządca. Instalacja ciepłej wody wiąże się z podniesieniem poziomu życia mieszkańców, ma ogromny wpływ na bezpieczeństwo, wygodę i ekologię.
Zobacz również: